Obalenie pomnika hańby
Siedlce 29 czerwca 1996 roku
Rozebranie Pomnika Zwycięstwa i Braterstwa Broni nie było takie proste, jakby to mogło się wydawać. Oficjalnie wojna o pomnik, którego uroczystej prezentacji dokonywał w 1972 roku ówczesny premier Piotr Jaroszewicz, zaczęła się trzy lata wcześniej. Nieoficjalnie jeszcze przed Sierpniem 80 ludzie z antykomunistycznej opozycji smarowali pomnik wdzięczności Armii Czerwonej czym popadło. Trzy razy radni z prawicy stawiali sprawę pod głosowanie na sesji Rady Miasta. Dwa razy "wdzięczni" przegłosowywali ich paroma głosami. W końcu wygrali. Decyzję zaskarżono do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Na jesieni 1995 roku zapadł prawomocny wyrok. Można zacząć rozbiórkę... teoretycznie.
Konserwator zabytków, najpierw wojewódzki a potem krajowy długo zastanawiali się czy monument zwany pieszczotliwie "maczugą" nie jest przypadkiem obiektem godnym ochrony. W końcu zdecydowali, że jednak nie. Do rozbiórki pomnika zgłosiłem się, że poprowadzę rozbiórkę honorowo, bez wynagrodzenia, jako inspektor nadzoru. Wykonawcą robót został inż. Zdzisław Andrysewicz.
Rozpoczęcie prac rozbiórkowych pomnika hańby
Po uprawomocnieniu się wszystkich decyzji niezwłocznie przystąpiliśmy do rozbiórki. 12 czerwca 1996 roku wykonawca - przystąpił do demontażu pomnika hańby.
Nie był to jednak koniec wojny o pomnik. 14 czerwca pod pomnikiem pojawił się urzędnik z pismem wojewody Zygmunta Wielogórskiego (PSL) przeciwnika rozbiórki pomnika -"wstrzymuję z urzędu wykonanie decyzji Kierownika Urzędu Rejonowego w Siedlcach (...) udzielającej Miastu Siedlce pozwolenia na rozbiórkę Pomnika Zwycięstwa i Braterstwa Broni (...) z uwagi na to, iż zachodzi prawdopodobieństwo, że decyzja ta została wydana z naruszeniem przepisu art. 156 § 1 pkt. 2 kodeksu postępowania administracyjnego". Czyli że wojewoda podważa po prostu wyrok NSA. Prac rozbiórkowych nie przerwaliśmy.
15 czerwca w czynie społecznym przy rozbiórce pomnika pracował ówczesny poseł KPN Krzysztof Król.
18 czerwca ponownie pojawili się urzędnicy Wojewody Siedleckiego. Tym razem straszyli wysokimi karami finansowymi i odebranie uprawnień budowlanych. Zanotowali w dzienniku budowy - "Stwierdza się, że pomimo wpisu przedstawicieli Nadzoru Budowlanego z dnia 14.06.1996 r. roboty rozbiórkowe były nadal wykonywane w piątek i sobotę tj. 14 i 15 czerwca br. wbrew intencji postanowienia Wojewody Siedleckiego. W dniu dzisiejszym również roboty rozbiórkowe są wykonywane, co może narazić kierownika budowy i inspektora nadzoru na konsekwencje dyscyplinarne i finansowe." Zdzisław Andrysewicz skwitował wpis krótko "Stracę uprawnienia, to stracę, najważniejsze żeby pomnik zniknął."
24 czerwca wizji lokalnej placu rozbiórki pomnika dokonali inspektorzy Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Stwierdzili prowadzenie prac rozbiórkowych. W następnych dniach nie było już problemów administracyjnych, tylko monument jeszcze się bronił swoją konstrukcją. Chyba go budowali, by wytrzymał uderzenie bomby atomowej.
Obalenie symbolu sowieckiej okupacji
W końcu 29 czerwca 1996 roku wykonawca mógł odnotować w dzienniku budowy - "Wydałem polecenie obalenia pomnika. Naciągnięto liny pomnik drgnął, lekko się pochylił, dwie metalowe szyny pękły i pomnik z hukiem runął na ziemię w idealnie zamierzonym kierunku. Żołnierze padli "na pysk". Po tylu latach bolszewia padła na kolana, aż zatrzęsło ziemią, wzbijając tumany kurzu."
Prace rozbiórkowe zakończono 12 sierpnia 1996 r. Pomnik hańby - symbol sowieckiej okupacji na zawsze zniknął z panoramy miasta Siedlce.
Artykuły w prasie:
- Upadek maczugi (4,67 MB)
Gazeta Polska nr 26 z 27 czerwca 1996 roku
Dokumenty:
- Dziennik budowy (4,5 MB)
- Postanowienie wstrzymujące rozbiórkę (1,1 MB)
- Protokół z końcowego odbioru robót rozbiórki pomnika (0,3 MB)
- Postępowanie w sprawie odpowiedzialności zawodowej (4,7 MB)
Ten artykuł znaleziono szukając poniższych fraz:
Pomnik Braterstwa Broni
- Krzysztof Król KPN
- Pomnik Wdzięczności Armii Czerwonej
- pomnik hańby
- Siedlce lata 80
- Pomnik Przyjaźni Polsko Radzieckiej